Niedzielny mecz Orła z Welem kończył 25 kolejkę w II grupie V ligi.Lks Orzeł rozstrzelał drużynę z Lidzbarka aż 7-1,prowadząc do przerwy 4-0.
Mecz praktycznie rozstrzygnął się w pierwszym kwadransie.Pierwsza groźna akcja Orła w 2 min . i rzut karny na Jakubie Rogowskim.Wykonawcą był Bartek Szczypiński,ale bramkarz gości wyczuł intencję strzelca i obronił uderzenie.Ale kilka minut póżniej skapitulował przy strzale Pawła Szypulskiego.Od dziewiątej minuty Gospodarze więc prowadzili ale nie zamierzali na tym poprzestać.Świetne podanie Grzesia Mroza do Pawła Szypulskiego a ten nie marnuje takich okazji. Dopiero w 27 min.pierwszy groźny strzał gości,ale Łukasz Radzikowski nie miał problemów z obroną.Dwie minuty później kolejna szarża Jakuba Rogowskiego i po błędzie bramkarza Welu,kolejny karny.Tym razem sam poszkodowany dochodzi do piłki i mamy już 3-0.Goście nie zdążyli ochłonąć,a kolejna akcja gospodarzy a konkretnie braci Szypulskich przynosi czwartego gola.Strzela Dawid a skutecznie dobija tym razem głową Paweł.W 35 min.znów w akcji Jakub Rogowski,zatrzymany nieprzepisowo tuż przed linią pola karnego.Wel próbował swych sił,ale wszystko kończyło się przed polem karnym,a rzuty rożne nie stwarzały zagrożenia.
Druga połowa to kolejne groźne akcje Orła.w 50 min.mamy już 5-0.Prawą stroną popędził Dawid Szypulski i podawał wzdłuż linii 5 metra do Pawła ale podanie przeciął obrońca gości i piłka znalazła się w siatce.Cztery minuty później podobna akcja tym razem Grzesia Mroza,ale podanie zbyt wysokie,i zamiast piłki,w bramce znalazł się Paweł Szypulski.Orzeł nie zwalnia tempa.w 56 min sam na sam wychodzi Bartek Szczypiński i podwyższa prowadzenie pięknym strzałem 6-0. Nim minęła godzina gry,było już 7-0.Do rzutu wolnego z prawej strony z ok 20 m.podchodzi Paweł Szypulski.Jego strzał lewą nogą kieruje się na "długi słupek"Piłka kozłuje metr przed linią i wpada do bramki.To nie koniec emocji.Nasz Kapitan bliski był strzelenia piątego swojego gola w tym meczu ale ne wykorzystał sytuacji sam na sam w 62 min.Po serii zmian Orzeł oddał inicjatywę gościom,ale nie na długo.Potężnym strzałem popisuje się Jakub Rogowski,ale broni bramkarz z Lidzbarka.Ostatnie 10 min.meczu to kilka ciekawych akcji Welu.Najpierw Łukasz Radzikowski popisuje się efektowną paradą,a w 84 min.zaskakujący strzał mija słupek naszej bramki.W końcu goście mają honorowe trafienie.W 86 min.dośrodkowanie z rzutu rożnego rodzi zamieszanie w naszym polu bramkowym i piłka dosłownie zostaje wciśnięta do bramki.Bramka dodaje skrzydeł Welowi i na minutę przed końcem spotkania znów musi interweniować nasz bramkarz.
Mecz zakończony efektownie,a na pochwałę zasłużyli wszyscy jego uczestnicy.Goście walczyli ambitnie,ale pogrążyły ich błędy w obronie.Gospodarze zdominowali grę,pracowali na całej długości i szerokości boiska.Świetny mecz Jakuba Rogowskiego.Bezbłędny i bezwzględny Kamil Rutkowski.|Po profesorsku zagrał Grzegorz Mróz,a wszędzie był Dawid Szypulski.Ale królem polowania został oczywiście nasz kapitan czyli Paweł Szypulski.Warto nadmienić iż cyfra 4 to ulubiony numer Pawła To już trzeci czteropak w tym sezonie.Pierwszy w Gągławkach nie dał zwycięstwa,ale następne z Polonią Iłowo i z Welem jak najbardziej.Swoją drogą w dwumeczu z Welem padło 10 bramek a autorem siedmiu z nich był własnie Paweł.
Cieszy forma strzelecka naszego super snajpera i drużyny.to dobrze rokuje na decydujące mecze tego sezonu.