Jest pierwsze majowe zwycięstwo Orła
.W meczu 23 kolejki V ligi,Lks Orzeł pokonał Syrenę Młynary 6-0!
Pierwsza połowa to wyrównane spotkanie.Syrena gra z wiatrem,ustawiona wysoko często łapie naszych graczy na"spalonym"Sporo takich akcji inicjuje Orzeł,ale większość pali na panewce.Od pierwszych minut bardzo aktywny jest Bartek Szczypiński,który pod nieobecność Pawła Szypulskiego gra z nr.10 na koszulce.W 10 min.Bartek sunie lewą stroną i oddaje groźny strzał,ale w boczną siatkę.Następne minuty to okazje Mateusza Lewikowskiego i Krzysztofa Ramy,ale na posterunku bramkarz Syreny.Po kwadransie pierwsza groźna akcja gości,po rzucie rożnym.W 25 min.znów akcja Orła lewą stroną.i znów w roli głównej Bartek Szczypiński.Wykorzystał podanie Mateusza Lewikowskiego i popędził w pole karne Syreny.Tym razem przymierzył po "długim rogu" i piłka zatrzepotała w siatce.Orzeł na chwilę oddaje inicjatywę,a Syrena stwarza zagrożenie pod janowiecką bramką.W 30 min.dwukrotnie w opałach Łukasz Radzikowski ale broni skutecznie w obu sytuacjach.Nadal spore zamieszanie po rzutach rożnych bitych przez drużynę gości.Pięć minut później z kontrą wychodzi Orzeł.Grzegorz Mróż wypuszcza na wolne pole Bartka Szczypińskiego,ale sędzia liniowy wskazuje pozycję spaloną.W przerwie trochę pokropiło,ale za to ustał wiatr.Drugą połowę odważniej zaczęli goście,ale już po chwili do głosu dochodzi Orzeł.Na obronie jak profesor broni i dyryguje kolegami Jakub Rogowski.W 50 min.rzut wolny wykonuje Adaś Wąsowski.Z kłopotami,ale jednak broni bramkarz z Młynar.Pięć minut później sam na sam z bramkarzem jest Grzegorz Mróz,jednak jego strzał ociera się o słupek i wychodzi za linię boiska.Zmęczonego i poturbowanego Mateusza Lewikowskiego zmienia Piotr Kurzac.Bardzo owocna zmiana,a Piotr gra niczym rutyniarz.Po chwili dwie świetne akcje Bartka Szczypińskiego,ale znów górą bramkarz Syreny.Czyżby powtórka zmarnowanych sytuacji z pucharowej środy? Potężnym strzałem z 25 m. popisuje się Kamil Rutkowski,ale znów bramkarz na swoim miejscu.W 62 min.solowa akcja kapitana Orła,Grzesia Mroza,ale zamiast zdecydować się na strzał,podaje piłkę,ale adresat jest na spalonym.W odpowiedzi rzut wolny Syreny z 17 m,po zagraniu ręką przez naszego gracza,ale kończy się na strachu.W 69 min.przełomowa akcja meczu.Długie podanie w kierunku Przemka Małeckiego wydaje się łatwym łupem dla bramkarza,jednak Kamil Kot źle oblicza lot piłki i ta spada za jego plecy.tam przejmuje ją czujny Przemek Małecki i podwyższa wynik spotkania na 2-0.w 75 min.Adasia Wąsowskiego zmienia Mariusz Łochnicki i już po chwili staje oko w oko z bramkarzem gości,ale minimalnie chybia.Kolejna zmiana w Orle.Plac gry opuszcza Krzysiu Rama a wchodzi Sebastian Szczypiński.Końcówka spotkania to koncert gry Orła.Najpierw w 84 min. na 3-0 podwyższa Grzesiu Mróz.Po chwili powinno być wyżej,ąle z 5 m. Mariusz Łochnicki trafia w bramkarza.Trwa napór gospodarzy.W następnej akcji znów przed bramkarzem z Młynar tylko Bartek Szczypiński i tym razem się nie myli.Jest już 4-0 dla Orła.Nie zwalnia tempa Bartek Sczypiński.Znów pędzi na bramkę gości,ale tym razem skutecznie obsługuje Mariusza Łochnickiego a ten podwyższa na 5-0.Goście nie zdążyli pozbierać się po piątym "ciosie" a już w doliczonym czasie gry swój kunszt pokazał Kapitan Orła Grzegorz Mróz,Kapitalnie uwolnił się od obrońcy i niczym expres popędził na bramkę,ustalając wynik spotkania.
Świetny mecz w wykonaniu naszej drużyny.Jest w końcu przełamanie bramkowe.,chociaż pierwsza połowa tego nie potwierdzała.Bardzo pewnie w bramce Łukasz Radzikowski.Obrona to spokój i doświadczenie Jakuba Rogowskiego.Dużo dobrego działo się w lini pomocy,ale swój dzień miał Bartek Szczypiński,i szkoda tylko,że nie zakończył tego przynajmniej hattrickiem.Niezwyle pracowity Przemek Małecki zwieńczył to golem,ale klasą dla siebie był Grzesiu Mróz,który dzielił i rządził na boisku i przypieczętował to dwoma pięknymi golami.No i świetne zmiany.Z dobrej strony pokazał się Piotr Kurzac,podobnie jak Sebastian Szczypiński.A wejście Mariusza Łochnickiego jako Jokera-pierwsza klasa.Zresztą gola mógł mu osobiście pogratulować brat Andrzej Łochnicki,grający na codzień w III ligowym Starcie Działdowo.